Ktoś oglądała, jakie opinie ?
Oczywiście tematy przewodnie to tysiące, niekończących się żartów sugerujących, że jest gejem, nieudolne prowadzenie Oscarów i robienie tysiąca rzeczy naraz, no ale czego innego się można było spodziewać : )
Strasznie mi się podobało wejście Billa Hader`a , jako "Prezydenta Hollywood " , wyszło mu to .
Najbardziej wpadło mi w pamięć Sary Silverman - on nie może otworzyć oczu na więcej niż pare milimetrów i po prostu nie widzi co f..., ale najlepszy był Azis. No i oczywiście na równi z nim prezydent Hollywood :D
Azis i jego " Tutaj jestem dłużej niż w "This is the end " , najlepsze jest to, że gdyby James Franco naprawdę organizowała taką imprezę, pewnie nawet nie byłbym zaproszony" , albo Jonah " George Cloonwy mówi, że robi jeden film dla siebie, a jeden dla ludzi, ale nie mój kumpel James, on ma swoją własną filozofię, jeden dla nich, pięć dla nikogo " : )
Jestem mega fanką roastów i ten był definitywnie inny od reszty ale wcale nie gorszy, po prostu inny. Miło, że zebrali dobrych przyjaciół Franco, to nadało zupełnie inną atmosfere niż zawsze. Dla mnie mistrzem roastów zawsze będzie Jeff Ross ale Nick Kroll też dał sobie rade. "Quick reminder, if at the any point tonight James fully opens his eyes there will be 6 more weeks of summer, James Franco is half-Italian half-asleep" Ale trzeba przyznać, że mowa końcowa Jamesa była bardzo dobra, nie mówiąc już o Jonah, który dzielnie znosił każdą uwage na temat jego wagi <3
ktoś wie gdzie można to obejrzeć online? wiem, że leciało na CC ale przegapiłem i wiem, że online widziałem Charliego i Roseanne, więc jest taka możliwość, ale nie pamiętam jaka to stronka była...
Nie wiem jak wam, ale mi w pamięć wszedł lincz Jonah'a Hill'a. Szczególnie ten cytat: " James jest buntownikiem. On robi jeden film dla siebie, i pięć dla nikogo", nawet nie wiem dlaczego akurat to. Mówili, że jest gejem, ale on się tym nie przejmował. Najlepsze było, kiedy podsumował to wszystko, słowami:" Przez cały wieczór udaję że bawią mnie wasze żarty, ale tak naprawdę każdy z was to chodzący żart. To nie jest Roast, dzisiaj mogliście podziwiwć moje genialne dzieło, wystawione na żer nierozumnych, i żenujących beztalenci. Nazwałem je " Geniusz Nietknięty", i oto ono. Brakuje tylko mojego podpisu ( i w tym czasie James wyciągnął spray, i napisał " James Franco bitches" . Zapamiętałam całą jego przemowę końcową. A jeżeli chodzi o Roast online, to widziałam, ale za Boga, nie wiem gdzie :)
a no tak, zapomniałam napisać to co mi utkwiło na zawsze. Jeff Ross powiedział o babci Franco, że zostało jej 127 godzin. To mnie tak przybiło, ale w pozytywnym znaczeniu :) Mowa końcowa Jamesa, była wspaniała, a jeżeli chodzi o całokształt Roast, to był to chyba najlepszy jaki widziałam, bo był tam James, ale ogólnie, był to bardzo dobry Roast.
Dla tych, którym nie przeszkadza brak tłumaczenia:
https://www.youtube.com/channel/UCg98id96H-A7Z_UomEuXQNA?feature=watch
Have fun!
Bill Hader geniusz hehe. Momentami to jednak zal mi było Jonaha hihi, ale dzielnie sie trzymał z tych zartow o jego wadze:)) Zaskoczyl mnie tez w pozytywnym znaczeniu James Franco - super se poradził, nie spodziewalam sie ze tez tak umie pocisnąć :))) Ogolnie niezle sie ubawiłam na tym roascie, choc najbardziej mi sie chyba podobał Charliego Sheena :)))
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
