zagrał psychopatycznego dilera w taki sposób, że aż ciarki mi przechodziły po karku. Był
wstrętny i dziwaczny i bardzo przekonujący. Super
To prawda. Zagrał zajebiście. Zakochałam się w nim:) Na pewno obejrzę więcej filmów z jego udziałem.
Poza tym nadał nowego znaczenia określeniu "gangster". Niby luzacki, ale jednak pociągający i po prostu zaaajebisty:)
fakt, że w Spring Breakers był świetny, w pierwszej chwili trudny do rozpoznania, ale moim zdaniem ten film ma też inne atuty :)
To prawda. James Franco jest już dobrze znanym i cenionym aktorem, nikogo nie dziwi jego kunszt aktorski. Zaskoczeniem za to jest gra dziewczyn znanych z mało ambitnych produkcji Disneya. Zarówno Selena Gomez jak i Vanessa Hudgens poprowadziły swoje postacie w SB w taki sposób, że wzbudziły we mnie prawdziwe emocję.
Moim zdaniem nie miały nic do zagrania. No, może poza Gomez.
Ale film b. dobry i zdecydowanie warto na niego iść nie tylko dla Franco.
Natomiast sam Franco rzeczywiście super. I ta scenka z pistoletami w jego ustach. Ech. :P
Mnie najbardziej utkwiła mi scena, kiedy na tle zachodu słońca Franco gra kawałek Brit na białym fortepianie, a w około niego tańczą dziewczyny w różowych kominiarkach. Kicz totalny ale wyobraźnią i humorem ;)
tak, masz rację. Dziewczyny wypadły zaskakująco dobrze i wiarygodnie, w moim odczuciu najlepsza z całej czwórki była Vanessa - jak dla mnie zerwała skutecznie z wizerunkiem grzeczniutkiej gwiazduni i, co ważniejsze, pokazał, że naprawdę potrafi grać. Mam nadzieję, że Spring Breakers będzie początkiem ciekawej kariery. W każdym razie, będę ją teeraz uważniej śledzić
Oj tak, ona miała bardzo trudną rolę. Do tej pory przecież grała w filmach dla dzieci, a w Spring Breakers nagle musiała wcielić się w, delikatnie mówiąc, wampa. Scena w basenie, gdzie w sumie cała trójka była naga, bardzo odważna. Generalnie dziewczyny chyba tym filmem zerwą z wizerunkiem aktorek dziecięcych już na dobre :)