Ja uważam, że ten aktor należy do najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia. Nie jest pokroju Pattinsona i umie grać!. A aktor z niego jest naprawdę dobry. Widziałam z nim wiele filmów, Gdy tylko zobaczyłam na jego nagrody to się zdziwiłam bo powinien odebrać ich trochę więcej niż tylko 3. W dodatku należał mu się Oscar!. Mam nadzieję, że przy kolejnej nominacji już go zgarnie i utrze nosa wielu innym aktorom. Temu aktorowi należą się same pochwały za jego grę aktorską. Potrafi odczuć emocje i ma niesamowity wyraz twarzy przy trudnych rolach, tak jak np. "127 godzin".
co to znaczy "Nie jest pokroju Pattinsona"? masz na myśli ze ten aktorzyna i zniewieściały wampir to lepszy aktor od James'a Franco? nie całkiem czaje :/
zapewne chodzi o pozytywny kotekst.
a co do Jamesa, zgadzam się w 100%, że jest trochę pomijany, a szkoda.
Według mnie gdyby w zeszłym roku nie wyszedł film "jak zostać królem" to Franco i film 127 godzin dostałby kilka statuetek, np. za najlepszego aktora.
może i tak, ale co mu z oskara za jeden film jak gra w samych gniotach, gdyby miał w dorobku pare dobrych filmów to oskara by dostał za 127h a tak niech lepiej dobiera filmy albo zmieni menadzera
Moim zdaniem nie jest tak doceniany, gdyż nie robi wokół siebie takiego szumu. Gazety nie interesują się nim tak jak to jest w przypadku załóżmy, wymienionego tu już Roberta Pattinsona. Gdyby James był tak popularny, zapewne dostawałby trochę bardziej ambitne propozycje filmowe i nagrody za nie, bo jest naprawdę zdolnym aktorem.