Delikatnie mówiąc szału nie ma - o co tyle hałasu? - wydaje mi się,że są bardziej ciekawe życiowe tematy do sfilmowania od tej historyjki.Myślałem że to będzie coś ciekawszego - taka sobie historyjka o dwóch "profesjonalistkach" które same siebie nazywają "sukami".Oglądało się to beż większych emocji - los tego całego towarzystwa był mi obojętny - no sorry,ale w takiej branży trzeba uważać,ryzyko jest wkalkulowane w zawód.Taki jakiś bez wyrazu ten film- ani tu większych emocji,ani napięcia,ani humoru.Największym atutem tego obrazu są dobrze zagrane główne role kobiece,szczególnie dobrze wypadła Keough i to głównie dla niej można ten film zobaczyć.